środa, 16 maja 2018

Mam tak wiele do powiedzenia, że milczę. Chciałabym zostać wysłuchaną, ale nie wiem komu zechciałabym to opowiedzieć. Nie wiem, kto zechciałby wysłuchać. Niosę setki historii każdego gatunku, które sama sobie opowiadam i pocieszam samotne, wystraszone dziecko zabawnymi historiami z jego wcale nie-najgorszej przyszłości. Może jeśli to dziewczątko przestanie kulić się ze strachu, to i moja teraźniejszość będzie lżejsza. A może tylko dlatego jeszcze trzymam się tak dobrze, że podnoszę ją na duchu regularnie.
Jednak chciałabym zostać wysłuchaną, bo niewiele mam historii pocieszających tę małą dziewczynkę.