Kiedy wyszłam zrobić sobie kawę moja współlokatorka mówiła swojemu chłopakowi, żeby nie zwracał na mnie uwagi, że ta piosenka gra w kółko od poprzedniego poniedziałku, że nie ma o czym ze mną rozmawiać. Nie chce mi się z nimi kłócić.
I tak jest, to co wyżej plus kawa z porannym dymkiem składa się na moją obecną sytuację. W takim właśnie położeniu staram się ułożyć plan. Miałam jechać do Warszawy.
Słyszałam jak się śmieją i mówią: "no, jeszcze raz tę piosenkę". Co ja mam powiedzieć, to konieczne, mam taką potrzebę.
W nocy oglądaliśmy koncert Hendrixa w parku.
I zawsze bez puenty, bo zapominam w międzyczasie, nawet nie zdążę napisać.
Ale najważniejsze, że od czegoś zaczęłam.
W nocy oglądaliśmy koncert Hendrixa w parku.
I zawsze bez puenty, bo zapominam w międzyczasie, nawet nie zdążę napisać.
Ale najważniejsze, że od czegoś zaczęłam.